Rykoszetem w rynek masowych wysyłek SMS
Akty prawne mają często skutki uboczne, które nie były przewidziane przez twórców ustawy. Najlepszym tego przykładem jest opublikowana w dzienniku ustaw (Dz. U 2016 poz. 904) Ustawa z dnia 10 czerwca 2016 r. o działaniach antyterrorystycznych. Artykuł 43 ustawy miał uniemożliwić anonimową komunikację osobom podejrzanym o działalność terrorystyczną, a jako skutek uboczny powoduje wyłączanie popularnej do nie dawna usługi Eco SMS. Zacytujmy ustawę:
„W ustawie z dnia 16 lipca 2004 r. – Prawo Telekomunikacyjne (Dz. U. z 2014 poz. z póżn. Zm.) wprowadza się następujące zmiany: [..] „Art. 60b. 1. Abonent z wyłączeniem […] podaje dostawcy usług następujące dane: W przypadku abonenta będącego osobą fizyczną imię i nazwisko, numer PESEL [..] W przypadku abonenta niebędącego osobą fizyczną nazwę, numer identyfikacyjny REGON lub NIP […]
Eco SMS - wyniki wyszukiwania
Co to są Eco SMSy?
Dlaczego jednak konieczność podania nazwy firmy i numeru REGON ma mieć jakikolwiek wpływ na działanie lub cenę usług? Aby zrozumieć ten problem należy zrozumieć czym różni się Eco SMS od normalnego SMS-a. Cytując definicję ze strony jednej z firm wysyłającej takie SMS-y: SMS typu Eco jest to tańsza wiadomość wysyłana z losowego 9 cyfrowego numeru GSM. Co ciekawe, wyszukując hasło Eco SMS, trudno w wynikach wyszukiwania doszukać się stron operatorów sieci GSM.
Sprawdź tanie kampanie SMS
Dzieje się tak, dlatego że w większości przypadków usługa wysyłania Eco SMS-ów jest realizowana z wykorzystaniem kart SIM z włączonym pakietem nielimitowanych SMS-ów. Jest to działanie, z którym od lat bezskutecznie walczą operatorzy sieci GSM. O ile bowiem, z punktu widzenia abonenta, wysyłanie SMS-a jest darmowe albo prawie darmowe, o tyle faktyczna cena dla operatora jest wyższa. Cytując fragment z Podsumowania wykonania strategii regulacyjnej Prezesa UKE do 2015r. „W chwili obecnej na mocy zawartych przez operatorów dobrowolnych porozumień opłata za zakańczanie SMS wynosi 5 gr za wiadomość” (Źródło: UKE)
Dlaczego zatem operatorzy w ogóle oferują nielimitowane pakiety SMS-ów? Odpowiedzią na to jest matematyka i prognozowanie ruchu. Operator, wyceniając taryfę, przyjmuje odpowiednie modele statystyczne generowania ruchu przez abonenta, zakładając konkretną liczbę SMS-ów, które wyśle użytkownik oraz zakładając, że będzie on również odbierał SMS-y z innych sieci. Jeżeli abonent z pakietem SMS-ów za 10 zł wyśle 1000 SMS-ów do innych sieci i otrzyma równocześnie 900 SMS-ów, kosztem dla operatora będzie różnica – czyli 100 SMS-ów, dając rzeczywistą cenę, za SMS-a wysłanego do innych sieci, na poziomie 10 gr, czyli powyżej stawki za rozliczenie międzyoperatorskie.
W przypadku wykorzystania takiej karty do masowych wysyłek SMS-ów poza sieć macierzystą sytuacja zmienia się na niekorzyść operatora. Wówczas, dla podanego przykładu, cena na każdy SMS wysłany spada do 1 gr, więc operator traci na każdej wiadomości SMS. Operatorzy zdają sobie z tego sprawę i konstruują regulaminy w ten sposób, aby uniemożliwić korzystanie z nielimitowanego pakietu SMS-ów do masowej wysyłki SMS-ów (Patrz przykładowe zapisy z regulaminu sieci PLUS.)
Walka z Eco SMS - walka z wiatrakami
Fragment Regulaminu Świadczenia usług telekomunikacyjnych przez POLKOMTEL Sp z o.o. dla Abonentów
Abonent zobowiązany jest do:
f. niewykorzystywania telefonu i karty SIM lub urządzenia telekomunikacyjnego i karty SIM lub urządzeń telekomunikacyjnych niezgodnie z przepisami prawa lub niezgodnie z zawartą umową lub w celu realizacji działań na szkodę POLKOMTEL lub osób trzecich,
h. nieudostępniania innym podmiotom usługi bez zgody POLKOMTEL w celu uzyskiwania korzyści majątkowych dla siebie lub osób trzecich,
i. niewysyłania niezamówionych informacji handlowych (spam) ani niewysyłania w sposób masowy treści marketingowych,
j. niekorzystania z usług w sposób naruszający interesy innych grup Abonentów, bądź dobre obyczaje, czy praktyki rynkowe, ani do niepodejmowania czynów nieuczciwej konkurencji,
Operatorzy, bazując na zapisach w ich regulaminach oraz Prawie Telekomunikacyjnym, próbują walczyć z nieuczciwymi przedsiębiorcami, ale do tej pory, gdy karty można było nabywać anonimowo, udowodnienie przestępstwa było bardzo trudne (Pierwsze kary za terminowanie ruchu przez FCT)
Nie znaczy to, że wszystkie masowe wysyłki SMS są nielegalne – operatorzy posiadają również ofertę pakietów SMS skierowaną do firm, jednak oferta ta różni się znacznie cenowo od oferty skierowanej do odbiorcy indywidualnego. W zależności od ilości SMS-ów wysyłanych miesięcznie, cena SMS-a może wynosić od 5 do 10 gr.
Wracając jednak do Eco SMS-ów, porównajmy cenę 10 zł z pakiet darmowych SMS-ów do prędkości wysyłania SMS-ów przez modemy GSM. Typowy modem GSM na jednej karcie SIM jest w stanie wysyłać 10 SMS-ów (160 znakowych) na minutę, co przekłada się na 600 SMS-ów na godzinę, ponad 14 tys na dzień i ponad 400 tysięcy SMS-ów na miesiąc. Cena pojedynczego SMS-a – poniżej 0,0025 grosza. To, oczywiście, czysto teoretyczne wyliczenia, przecież nikt nie będzie wysyłał SMS-ów do klientów 24h na dobę, ale żeby zobrazować skalę tego zjawiska, wystarczy przytoczyć słowa jednego z dostawców Eco SMS-ów, który chwali się przepustowością kanału Eco SMS na poziomie 1 mln SMS na godzinę.
Dla firm oferujących usługę masowej wysyłki SMS daje to ponad 1000-krotną różnicę w cenie. Zamiast płacić 5 gr lub więcej za SMS-a, wystarczy kupić modem GSM, włożyć anonimową kartę SIM i część albo całość SMS-ów wysłać za darmo, oferując cenę, za SMS-a typu Eco, niższą niż u konkurencji. Oczywiście operatorzy masowo blokują takie karty SIM ale, przy cenie 5 zł za starter i 10 zł za pakiet darmowych SMS-ów, operacja jest na tyle opłacalna, że cześć firm inwestuje w ten sposób wysyłania SMS-ów i oferuje je swoim klientom. A że potrzeba jest matką wynalazków, chińskie firmy oferują produkty mające ułatwić wysyłki Eco SMS. Przykładem jest 32 kanałowy modem chińskiej firmy, do którego można podłączyć półkę SIM na 256 kart. Wystarczy, raz na jakiś czas, wyjąć zablokowane karty SIM i włożyć nowe, bez wyłączania modemu czy przerywania trwającej wysyłki SMS.
Wpływ ustawy antyterrorystycznej na rynek Eco SMS i masowych wysyłek SMS
Wprowadzenie obowiązku rejestracji karty SIM zmienia drastycznie sytuację na korzyć operatora. Obecnie, po namierzeniu kart SIM służących do wysyłania SMS-ów niezgodnie z prawem telekomunikacyjnym i regulaminem, operator będzie wiedział jaka firma lub osoba zarejestrowała taką kartę SIM i będzie mogła podjąć odpowiednie kroki, poprzez naliczenie odpowiednich opłat, kar i/lub skierowania sprawy do sądu. Nawet jeśli okaże się, że karty są zarejestrowane na tzw. „słupów”, operatorowi będzie łatwo namierzyć i wyłączyć wszystkie karty SIM zarejestrowane na ten sam podmiot. Firmy zajmujące się Eco SMS-ami nie będą w stanie łatwo zarejestrować tysięcy kart SIM.
W chwili obecnej, wiele firm wycofuje się z oferowania usługi Eco SMS-ów lub drastycznie podnosi stawki. Część z nich, nawet nie udaje, że powodem tych zmian jest co innego niż wejście w życie ustawy antyterrorystycznej, tłumacząc się „brakiem możliwości masowej rejestracji kart typu pre-paid”.
W najbliższym czasie, możemy więc spodziewać się znacznych przetasowań na rynku masowych wysyłek SMS-ów. Zyskają operatorzy GSM oraz firmy świadczące swoje usługi w sposób zgodny z prawem, o ile nie okaże się, że ktoś nie znajdzie jakiejś luki w procesie rejestrowania kart SIM.
Dodatkowym efektem obowiązkowej rejestracji kart SIM może być istotny spadek ilości aktywnych kart SIM, których mamy według danych operatorów ponad 56 mln, ale to się okaże dopiero w 2017 roku, kiedy wszystkie karty SIM będą musiałby być zarejestrowane, a reszta niezarejestrowanych kart zostanie wyłączona.
Grafika pobrana z serwisu pexels.
3 komentarze
Kamil5 marca 2018 15:25
Treść usunięta
ZgłośKamil5 marca 2018 15:25
Treść usunięta
Zgłośkatrina17 maja 2018 11:55
Treść usunięta
Zgłoś